LOUISE GLÜCK
Mother and Child
We’re all dreamers; we don’t know who we are.
Some machine made us; machine of the world, the constricting family.
Then back to the world, polished by soft whips.
We dream; we don’t remember.
Machine of the family: dark fur, forests of the mother’s body.
Machine of the mother: white city inside her.
And before that: earth and water.
Moss between rocks, pieces of leaves and grass.
And before, cells in a great darkness.
And before that, the veiled world.
This is why you were born: to silence me.
Cells of my mother and father, it is your turn
to be pivotal, to be the masterpiece.
I improvised; I never remembered.
Now it’s your turn to be driven;
you’re the one who demands to know:
Why do I suffer? Why am I ignorant?
Cells in a great darkness. Some machine made us;
it is your turn to address it, to go back asking
what am I for? What am I for?
Matka i dziecko
Wszyscy jesteśmy marzycielami; nie wiemy kim jesteśmy.
Zrobiła nas jakaś maszyna; maszyna świata, krępująca rodzina.
Potem z powrotem na świat, polerowany miękkimi biczami.
Marzymy; nie pamiętamy.
Maszyna rodziny: ciemne futro, lasy matczynego ciała.
Maszyna matki: w niej białe miasto.
A przed tym: ziemia i woda.
Mech między kamieniami, kawałki liści i trawy.
A przedtem, komórki w wielkiej ciemności.
A przed tym, zawoalowany świat.
Właśnie dlatego się urodziłaś: żeby mnie uciszyć.
Komórki mojej matki i ojca, teraz twoja kolej
być osią, być arcydziełem.
Improwizowałam, nie zapamiętałam.
Teraz twoja kolej dążyć do celu;
ty jesteś tą który domaga się wiedzieć:
Dlaczego cierpię? Czemu jestem ignorantką?
Komórki w wielkiej ciemności. Zrobiła nas jakaś maszyna;
Twoja kolej by się do tego odnieść, wrócić do pytania
Po co istnieję? Po co istnieję?
No comments:
Post a Comment